Spis Roczników
rocznik 2020
rocznik 2019
rocznik 2018
rocznik 2017
rocznik 2016
spis treści
-
rocznik 2015
spis treści
-
rocznik 2014
spis treści
-
rocznik 2013
spis treści
-
rocznik 2012
spis treści
-
rocznik 2011
spis treści
rocznik 2010
spis treści
-
rocznik 2009
spis treści
rocznik 2008
spis treści
rocznik 2007
spis treści
rocznik 2006
spis treści
rocznik 2005
spis treści
rocznik 2004
spis treści
rocznik 2003
spis treści
rocznik 2002
spis treści --
rocznik 2001
spis treści
rocznik 2000
spis treści
rocznik 1999
spis treści
rocznik 1998
spis treści
rocznik 1997
spis treści
rocznik 1996
spis treści
rocznik 1995
spis treści
rocznik 1994
spis treści
rocznik 1993
spis treści
rocznik 1992
spis treści
rocznik 1991
spis treści
strona główna
|
Almanach Muszyny 2004
Słowo do Czytelnika
Witamy się z Państwem po raz kolejny, tym razem jako "pełnoprawni" - od l maja
- Europejczycy. Patrząc na historię naszego małego miasteczka, zagubionego wśród gór, a jednak pojawiającego się na kartach historii Rzeczypospolitej, nietrudno uwierzyć, że mimo wszelkich zawirowań dziejowych nigdy z Europą się nie rozstaliśmy... Przywitaliśmy jaj ednak uroczyście, spotykając się w dniu wejścia do Unii na Moście Wyszehradzkim z przyjaciółmi ze Słowacji. Głównymi bohaterami uroczystości byli młodzi członkowie Klubów Wyszehradzkich z Muszyny i Starej Lubowli, dzięki którym most graniczny Leluchów - Ćirć zyskał swą nazwę. Do nich należy przyszłość
- oby jak najlepiej potrafili wykorzystać swą szansę!
Tymczasem nasz czternasty rocznik zajmie się bardziej regionalnymi problemami, jednak na pewno nie mniej ważnymi z punktu widzenia muszyńskiego mieszczanina. Zaczniemy od wizyty w Krynicy (dziś eleganckiej sąsiadki, niegdyś części historycznego "państwa muszyńskiego"), by uczcić 150 rocznicę urodzin krakowskiego architekta, Jana Zawiejskiego, któremu Krynica zawdzięcza wiele charakterystycznych budowli, przede wszystkim Stary Dom Zdrojowy i kościół parafialny w Zdroju. Potem cofniemy się nieco w czasie, by towarzyszyć wyprawie do spiskiego Kołaczkowa, po-znać zbiory muszyńskiej biblioteki parafialnej, a także obejrzeć stare dokumenty, znalezione na aukcjach czy w zbiorach muzealnych.
Do Krynicy wrócimy, by pooddychać kulturą: posłuchać opowieści o Janie Kiepurze i początkach festiwalu jego imienia oraz zajrzeć do Galerii "Pod Kasztanem".
Dopowiemy również historię życia lotnika, który w 1930 roku rozbił się właśnie tutaj (pisaliśmy o nim w Almanachu Muszyny 2002).
Sporo miejsca poświęcimy sąsiadom ze Słowacji, pisząc o trudnych dla obu narodów pierwszych dniach II wojny światowej, a także przedstawiając szesnastowieczne początki rodziny Kołaczkowskich ze wspomnianego Kołaczkowa na Spiszu i w języku słowackim - uroczą Chmielnicę (Hobgart), miejscowość niedaleko Starej Lubowli, zasiedloną paręset lat temu przez osadników niemieckich.
Nad Muszyną górują ruiny zamku starostów. Ile jeszcze kryją mimo licznych poszukiwań archeologicznych i naukowych dociekań - nieodkrytych tajemnic i zagadek?
Po wycieczce na zamkowe wzgórze prześledzimy dzieje muszyńskiego herbu, zastanawiając się, jak powinien wyglądać współcześnie, by odpowiadać wszystkim wymogom heraldyki, a zarazem przypaść do serca mieszkańcom naszego miasta.
O czasach międzywojennych opowiedzą w swoich wspomnieniach rodowici muszynianie; okres ten znajdzie się również w artykule o problemach, które krynicka Gmina Żydowska miała ze statusem prawnym rytualnego rzezaka.
W kolejnych artykułach odwiedzimy Nowy Sącz z jego Białym Klasztorem, Żegiestów, Andrzejwkę w latach trzydziestych, Złockie w podobnym czasie oraz w latach pięćdziesiątych, a także Izby, gdzie wciąż można znaleźć pamiątki po konfederatach
barskich.
W końcu i tak wrócimy do Muszyny, miasta młodości i wspaniałych wspomnień, pachnącego czeremchami i chlebem, czarującego urokiem Ogrodowej i tajemniczych zaułków. Zajrzymy na Zapopradzie do dawnych łazienek mineralnych, przeglądniemy stare pamiętniki i karty z albumu potomków rodziny Medweckich, związanych blisko z historią Żegiestowa i Muszyny.
Stara muszyńska plebania jeszcze raz stanie się świadkiem wizyty sprzed ponad 30 lat, kiedy to w nasze strony zawitał ówczesny arcybiskup krakowski, kardynał Karol Wojtyła. Przyjechał odpocząć w ukochane góry i powędrować leśnymi ścieżkami. Być może to śladem jego kroków udamy się do rezerwatu Żebracze, by poszukać roślin, którym zwykle nie mamy czasu się bliżej przyjrzeć - porostom.
Co roku pragniemy pokazać Czytelnikom i uroki, i problemy naszej ziemi. Zajmuje-my się głównie historią, nie stronimy jednak i od innych zagadnień. A to wszystko staramy się okrasić odrobiną poezji i pięknem krajobrazu, tak wspaniale prezentowanego na obrazach i fotografiach zaprzyjaźnionych artystów.
W zeszłym roku odbył się konkurs fotograficzny, organizowany przez Krynickie Towarzystwo Fotograficzne oraz redakcją Almanachu Muszyny, pt. "Detal architektoniczny Tylicza i okolic". Podobnie jak poprzednio, kiedy tytułową miejscowością była Muszyna, chodziło o uwiecznienie na kliszy szczegółów zagrożonych zniszczeniem, a takich, które decydując pięknie i niepowtarzalnym charakterze miejscowej architek-tury. W roku bieżącym obiektyw artystów skierowany jest na Krynicę, a o plonie tego konkursu opowiemy Państwu w przyszłym wydaniu rocznika.
Kolejny raz przychodzi mi żegnać Przyjaciół Almanachu Muszyny. W ciągu ostatnich miesięcy 2003 roku odeszło trzy osoby, których wpływ na naszą redakcję trudno przecenić. W listopadzie nagle na serce zmarł Henryk Wiśniewski, muszynianin, redaktor naczelny "Wieści", nasz gość honorowy na almanachowym Spotkaniu Przyjaciół dwa lata temu. W grudniu odszedł Wiktor Borzemski, żołnierz Rzeczypospolitej na obczyźnie, autor cudownych wspomnień i pełnych ciepła listów do redakcji. Przed Bożym Narodzeniem straciliśmy także panią Janinę Janicką, z domu Parylewicz, która urodziła się w Muszynie i całe życie wiernie do niej powracała, z niezmiennym sentymentem wspominając czas swego muszyńskiego dzieciństwa. Aż trudno uwierzyć, że ludzi o tak niezłomnym charakterze i niespożytej energii zabrakło wśród nas.
Życie idzie jednak nieubłaganie do przodu.
Dojrzewa młode pokolenie, któremu Almanach Muszyny wraz z gronem Przyjaciół stara się pomóc w zdobywaniu edukacji, przyznając kolejne stypendia. W roku szkolnym 2004/2005 ma być ich już 25. Jeste-śmy dumni z osiągnięć naszych podopiecznych; mamy nadzieję, że nasze poparcie pomoże im przekraczać kolejne edukacyjne progi. Może kiedyś wykształceni i doświadczeni wrócą do Muszyny, by swą wiedzę wykorzystać ku dobru naszej małej ojczyzny...
Bożena Mściwujewska-Kruk
spis treści >>
|