|
Madame Wanda w czterech porach roku
Ludzie związani z Towarzystwem Miłośników Ziemi
Muszyńskiej, "Almanachem Muszyny" i Krynickim Towarzystwem
Fotograficznym postanowili w 2002 r. zrobić wszystko, by zachować dla potomnych to, co może odejść bezpowrotnie w przeszłość. Postanowili utrwalić na fotograficznej kliszy detale architektoniczne Muszyny.
Pokłosiem konkursu były 174 prace wykonane przez 18 autorów z całej Polski. Najwyżej oceniono prace Krystyny Lotek, plastyczki z Muszyny.
W roku następnym terenem poszukiwań detali architektonicznych stał się dla ludzi z obiektywem Tylicz. Tu również plon konkursu był obfity. Na wystawy i do archiwów Krynickiego Towarzystwa Fotograficznego trafiło 255 prac 22
autorów. O palmę pierwszeństwa w tym konkursie walczyli Krystyna Lotek i Andrzej Klimkowski.
- W kolejnym roku przenieśliśmy się z aparatami do Krynicy - wspomina Juliusz Jarończyk, prezes Towarzystwa. - Nasza dokumentacja z tego konkursu liczy 286 fotogramów, a najwyżej oceniono, powiem trochę z dumą i trochę z zażenowaniem, moją pracę. Czy uda nam się teraz pobuszować trochę po Żegiestowie - trudno jeszcze powiedzieć. O sponsorów coraz trudniej, a to przedsięwzięcie wymaga trochę pieniędzy.
W planach Towarzystwa na ten rok jest organizacja pleneru fotograficznego, który nazwano roboczo "Ziemia sądecka bogata w piękno i talenty". Zaproszono na niego też członków zaprzyjaźnionego Towarzystwa ze Słowacji. Niebawem też w krynickiej Pijalni otwarta zostanie przez Towarzystwo wystawa "Madame Wanda w 4 porach roku".
- "Wanda" to muszyńska willa należąca rodu Mściwujewskich, przodków Bożeny -animatorki życia kulturalnego w tym mieście - mówi Juliusz Jarończyk. - Tu mieści się redakcja "Almanachu Muszyny", tu jest w zasadzie siedziba Towarzystwa Miłośników Ziemi Muszyńskiej, tu wreszcie odbywa się sporo imprez kulturalnych organizowanych w Muszynie. Z tego też chociażby względu i z uwagi na piękno architektoniczne tego obiektu chcemy go zaprezentować podczas lipcowego spotkania "W Ogrodach Wandy".
|